entropia | "WŁODZIMIERZ KAŁDOWSKI – CZŁOWIEK Z KAMERĄ"
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Ta strona wymaga zainstalowanego pluginu Flash w najnowszej wersji.

"WŁODZIMIERZ KAŁDOWSKI – CZŁOWIEK Z KAMERĄ" | "WŁODZIMIERZ KAŁDOWSKI - MAN WITH THE MOVIE CAMERA"

dvd + booklet | dvd + booklet

___________________


Dokumentalne materialy filmowe z Wrocławia 1956 - 1981
Documentary footage from Wroclaw 1956 - 1981

premiera kinowa, promocja DVD i spotkanie z artystą
17.01.2016 godz.20.00 | Kino Nowe Horyzonty
>> wstęp wolny
cinema premiere dvd promo and meet the Artist
Tuesday 17th January, 8 p.m. | Nowe Horyzonty Cinema
>> admission free

fot. M.Boczniowicz, A.Rerak, M.Jodko

___________________

DVD video + booklet [24 str.]
DVD video + booklet [24 pages]
___________________

Filmy 16 mm | 16 mm footage
Włodzimierz Kałdowski

projekt | dvd | kuratorzy | project | dvd | curators
Alicja & Mariusz Jodko

ścieżka dźwiękowa | soundtrack
Marcin Lenarczyk [djLenar]

tekst | text
Katarzyna Kaczorowska

tłumaczenie | translation
Anna Molik

produkcja | production
GALERIA ENTROPIA 2016

___________________

Wrocław Europejska Stolica Kultury 2016
Wroclaw European Capitol of Culture 2016

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Finansed by Ministry of Culture and National Heritage

___________________

scroll down for english text
___________________

Włodzimierz Kałdowski po kamerę sięgnął w latach 50., będąc już zawodowym fotografem. Odtąd utrwalał życie Wrocławia i jego mieszkańców także na taśmie 16 mm. Zrealizował ponad 150 filmów popularno-naukowych i turystycznych. Przede wszystkim jednak spontanicznie dokumentował publiczny wymiar zmieniającego się otoczenia - podnoszącego się z gruzów i coraz mocniej tętniącego życiem miasta. Jego zbiory fotograficzne i filmowe zogniskowane na Wrocławiu tworzą wielowymiarową kronikę polskiej powojennej rzeczywistości.

W projekcie skupiamy się głównie na unikalnych materiałach filmowych wykonanych w drugiej połowie lat 50. i latach 60. Stanowią one swoisty katalog życia miasta i jego mieszkańców. Znajdujemy tam kulturę, sport, politykę, transport, zabawę, pracę, rekreację słowem szerokie spektrum zdarzeń i aktywności ludzkiej. Siłą tych filmów jest rejestracja pozbawiona z góry założonych tez i wynikająca z entuzjazmu filmowania i utrwalania zdarzeń. Klarowne i zapadające w pamięć zdjęcia to szerokie panoramy miasta i ujęcia dobrze znanych placów i ulic, pośród których toczy się życie – przechodzą ludzie, suną nieliczne samochody nieistniejących już marek, tramwaje z rozsuniętymi drzwiami, unoszą się dymki z kominów kamienic Starego Miasta. Są też bardziej dramatyczne momenty jak katastrofa budowlana na Pl. Grunwaldzkim lub tragikomiczne jak defilada wojskowa „wojsk sprzymierzonych” z 1969 roku, rok po inwazji na Czechosłowację. „Kronikę wrocławską” zamyka sekwencja z marszu w intencji uwolnienia więźniów politycznych zorganizowanego przez NZS i Solidarność w roku 1981.

Paralela ze słynnym filmem Dżigi Wiertowa nasunęła się sama, gdy wiele lat temu po raz pierwszy obejrzeliśmy taśmy nakręcone przez pana Włodka. Stąd tytuł tej publikacji - w hołdzie operatorowi przemieszczającemu się ze swoim sprzętem w najróżniejsze miejsca w poszukiwaniu najlepszych ujęć i bez względu na trudności. Momentami autor pokazuje się w kadrze, podobnie jak bohater filmu Wiertowa. Oczywiście nawiązanie do tego genialnego filmu jest umowne. Autor "Kroniki wrocławskiej” skupia się przede wszystkim na rejestracji życia codziennego, a dramaturgia rodzi się sama. Postanowiliśmy zatem zachować jak najwięcej oryginalnych, surowych ujęć, nawet jeśli niektóre z nich nie były technicznie doskonałe, uporządkować sekwencje i stworzyć przejrzystą strukturę DVD. Dla zachowania jak największej ilości szczegółów pozostawiliśmy pełne kadry z charakterystycznymi zaokrągleniami na rogach, mimo że miejscami pokazują się różne zabrudzenia. Dzięki temu ujawniło się także samo medium – taśma celluloidowa, kamera, kadr widziany przez operatora…
Oryginalne materiały są oczywiście nieme. W tej publikacji zostały wzbogacone o ścieżkę dźwiękową autorstwa Marcina Lenarczyka (djLenar), wybitnego artysty dźwiękowego pracującego także z filmem dokumentalnym.

Filmy pana Włodzimierza Kałdowskiego są jak wehikuł czasu, z łatwością przenoszą widza w codzienność sprzed kilkudziesięciu lat pozwalając mu stać się przechodniem na ulicach Wrocławia.

Alicja i Mariusz Jodkowie

____________________



Włodzimierz Kałdowski reached for a film camera in 1950s when he was already a professional photographer. Since then he recorded the life of Wrocław and its inhabitants on 16mm gauge as well. He produced over 150 popular science and tourism films. First of all, however, he spontaneously documented the public dimension of the changing environment – the city which was rising from ruins and increasingly bustling with life. His Wrocław-centered photographic and film collections make a multi-dimensional chronicle of the Polish post-war reality.

In this project we mainly focus on unique film footage produced in late 1950s and 1960s. It constitutes a specific catalogue of the city and its dwellers’ life. In it we can find culture, sport, politics, transport, play, work and leisure, in one word a wide range of events and human activity. Strength of these films lies in shooting that is devoid of any predetermined thesis and stems from enthusiasm for filming and recording events. Clear and memorable shots are wide city panoramas and takes of well-known squares and streets among which life is going on – people pass by, sparse cars of no-longer existing makes and trams with their door slid apart glide through, puffs of smoke from the Old City buildings’ chimneys going up. There are some more dramatic moments like the construction disaster at Grunwaldzki Square, or tragicomic ones, such as the “allied armies” military parade from 1969, a year after the military invasion of Chechoslovakia. “The Chronicle of Wrocław” closes with a scene depicting a march for release of political prisoners organized in 1981 by NSZ and Solidarity.

The parallel to Dziga Vertov’s famous film occurred to us by itself when many years ago we watched the tapes filmed by Włodek for the first time. Hence the title of this publication – as a tribute to the cameraman shifting with his equipment to different places to find the best takes and regardless difficulties. Every now and then the author shows himself in the frame like the protagonist of Vertov’s film. Of course the reference to this brilliant film is arbitrary. The author of “The Chronicle of Wrocław” focuses primarily on recording everyday life, whilst dramaturgy is born itself. Therefore, we decided to keep as many original raw takes as possible, even though some of them were not technically perfect, arrange the sequences and create a clear DVD structure. To preserve possibly the largest amount of details we left full frames with characteristic curvatures at the corners even though dirt patches are observable in some places. Thanks to that the medium itself became visible, too – celluloid film, the film camera and the frame seen by the cameraman…

The original footage is of course silent. But in this publication it has been enriched with a soundtrack by Marcin Lenarczyk (djLenar), an outstanding sound artist who also works with documentary films.

Włodzimierz Kałdowski’s films are like a time machine that easily takes the viewer back to reality from decades ago and allows them become a passer by on Wroclaw streets.

Alicja and Mariusz Jodko