to tytuł instalacji stanowiącej kino w stanie zawieszenia, symulację kina,
które samo jest symulakrem rzeczywistości. Kino zawieszone zostaje w sensie
dosłownym - tuż pod sufitem w realnej przestrzeni galerii "Entropia"
i w sensie intelektualnym - pomiędzy swym pojęciem a realizacją, pomiędzy
potencją a aktualizacją, pomiędzy oczekiwaniami i wyobrażeniami a spełnieniem.
Dążenie do hiperrealizmu symulacji zostaje zastąpione grą ze skalami modelu
i dosłownościami sztafażu, a atrybuty kina są traktowane jak przynęty i
pułapki zbiorowej percepcji. Autor niejako prześwietla kinowe cliche w kierunku
przeciwnym do spojrzenia masowego odbiorcy.
Marcin Mierzicki, wrocławski artysta (dyplom z malarstwa
na ASP) tworzący instalacje, obiekty, rzeżby i obrazy buduje tym razem
wielowymiarowy model kina. Instalacją TRAILER wkomponowaną w pomieszczenie
Entropii i pomyślaną specjalnie dla aury tej galerii otwiera zarazem realizację
szerszego projektu FALSTART kontynuującego grę z pojęciem
kina.
Uruchamaiając złożoną machinę wyobrażeń i niekoniecznie uświadomionych
oczekiwań wdowni startuje TRAILER, pojawia się plakat filmowy, a także
sala kinowa za wszystkimi atrybutami, pojawia się cały sztafarz kina,
ale w ślad za nimi nie podąża to, co miało być spełnieniem zapowiedzi.
Machina natrafia wprawdzie na symptomy kina, na elementy emisji, które
mogłyby stanowić film, gdyby ich asocjacja nie odwróciła biegunowo swojego
wektora.
Zamiast produktu filmowego otrzymuje nielinearną grę na elementach składowych.
Zamiast asocjacji elementów emisji już w punkcie wyjścia następuje ich
dysocjacja. Emitowane są co prawda rozmaite fale, pojawiają się klatki,
wyświetlane są rejestracje ruchu potencjalnie składające się na całość
zwaną obrazem filmowym, ale startują w różnym rytmie, w odmiennej skali,
nie tyle dokładając się do obrazu, co rozszczepiając go na elementy składowe
umykające ku sferze przedfilmowej. Pobudzony zbiorowy automatyzm odniesień
trafia w wieloznaczną przestrzeń niby-kina, choć wszystko wskazywało na
to, że po prostu będzie jakiś film.
Instalacja TRAILER odnosi się do zagadnienia narracji nielinearnej stawiając
pod znakiem zapytania samą strukturę wypowiedzi filmowej. Autor zdaje
się przypominać, że nie wszystko, co oglądamy musi być kinem, że nie wszysto,
co robimy i zamierzamy przerasta w obraz filmowy, a zarówno potencja drzemiąca
w rzeczywistości jak i sam obraz filmowy wcale nie muszą przybierać linearnej
struktury. Jest ona tylko jedną z wielu form w jakie mogą rozwijać się
rzeczywiste przedmioty, stany, zdarzenia... Projekt nie musi przerastać
w projekcję. Rzeczywistość nie musi przejść w stan emisji.
Jako symulacja symulacji projekt ten nie zmierza, jak przewidywałby Jean
Baudrillard, w stronę hiperrzeczywistości. Mierzicki idzie pod prąd ponowoczesnej
ekstazy kina, a poprzez grę z jego składnikami zdąża raczej w kierunku
odwrotnym. Jakkolwiek nie może nim być twardy grunt dawnej estetyki przedstawienia
- założenie o istnieniu różnicy między światem rzeczywistym i wyobrażonym,
zabieg zawieszenia kina eliminuje przynajmniej jedną stronę zamieszania
i różnicy - zbiorowy podmiot odniesień i oczekiwań. To właśnie dzięki
niemu kino nie daje się odróżnić od rzeczywistości.
Stan zawieszenia, stan braku obiektywnej, pozapodmiotowej lokalizacji
odnieść można także do diagnoz Paula Virillio. Kino charakteryzuje on
jako rzeczywistość sztuki na prawie najdalszym z dotychczasowych etapów
delokalizacji, na którym sztuka jako emisja i odbiór znaków istnieje "nigdzie".
Mierzicki zdaje się jednak zmierzać "dokądś".
Alicja Jodko