
Brzmi to jak spotkanie dwóch żywiołów, których nie sposób połączyć, lecz w rzeczywistości pewnych przedmiotów. Okazuje się, że to co odpycha się w ich opisie przyciąga się najmocniej w przez ich materię.
Oczywiście jest to gra, z początkiem i końcem.
I tak można to pozostawić. Jako hipostazę sensu.
P.Sanecki