Było przedtem, będzie potem - kolorowych snów.
...łózka cały dzień nie zaścielone, zawalone pościelą zmiętą i wytarzaną od ciężkich snów stały się jak głębokie łodzie gotowe do odpływu w mokre i zawiłe labirynty własnej Wenecji. Dlaczego nie wejść w sferę ich wnętrza i nie ujawnić tego, co ubieramy w słowa i poprzez metaforę próbujemy opisac. Włóżmy do folii i przykryjmy się kolejny raz tym obrazem. Na nowo przejdźmy przez ten sam sen, ale wiedząc czym jest. Twoją pościelą i Twoim snem. Policzmy na nowo wszystkie motyle i odlećmy w przestrzeń gorącego lata w chłodnej pościeli...